Artykuł
Nowe trendy: wspólna podróż z BlaBlaCar


- 10 października 2014
- Zaktualizowany: 6 marca 2024 14:38

W dzisiejszych czasach dotarcie z punktu A do punktu B nie stanowi już większego problemu i nie trwa tygodni czy miesięcy. Samochód, autobus, pociąg, samolot – nieważne – podróżowanie stało się łatwiejsze, a świat nagle się nam skurczył. Można by pomyśleć, że w kwestii podróżowania powiedziano już wszystko. Błąd! Bo oto w transport z rozmachem wchodzą aplikacje.
W sklepach z aplikacjami nie brakuje różnego typu programów, których zadaniem jest pomoc w podróżowaniu. Jest to ogromna kategoria, do której można zaliczyć wiele różnych rozwiązań, jak chociażby mobilne przewodniki, nawigacje, systemy kupowania biletów. Aplikacje wkraczają również śmiało w świat podróży indywidualnych, czyniąc z prywatnych samochodów niemalże publiczne środki transportu. Wśród najgłośniejszych ostatnimi czasy można wymienić chociażby Uber oraz BlaBlaCar. O Uber powiedziano już wystarczająco dużo, więc poświęćmy nieco czasu tej drugiej aplikacji.
BlaBlaCar wkracza w dziedzinę prywatnego podróżowania, która u naszych zachodnich sąsiadów jest już dość rozpowszechniona, a u nas dopiero się rodzi. Chodzi o współdzielenie prywatnego samochodu z innymi ludźmi. Takie rozwiązanie ma sporo zalet. Z perspektywy ekonomicznej pozawala często zaoszczędzić na kosztach podróży zarówno kierowcy, jak i podróżnemu. Nie rzadko również czas podróży zostaje skrócony, co również stanowi oszczędność (w końcu czas to pieniądz). Współdzielenie samochodu ma również walor ekologiczny – mniej generowanych spalin, dzięki ograniczeniu zjawiska wożenia tzw. powietrza.
I właśnie te wszystkie aspekty stara się zagospodarować BlaBlaCar. Aplikacja pozwala na wynajdywanie kierowców, którzy mają miejsce w samochodzie, i wspólną z nimi podróż. Działa to niezwykle prosto. Po zarejestrowaniu się w usłudze możemy wyznaczyć trasę, skąd i dokąd chcemy dotrzeć. Możemy również dodać inne parametry, jak chociażby cena, dodatkowe punkty przystankowe, itp. BlaBlaCar na podstawie naszego zapytania wyświetli listę ofert kierowców jadących w wybranym kierunku.
Każda z ofert zawiera opis trasy, szacunkowy czas dojazdu z wyliczonymi kilometrami, rodzaj samochodu, liczbę wolnych miejsc oraz opinie wcześniejszych współpasażerów o kierowcy. Dodatkowo oferujący podwózkę użytkownik może dodać własny opis, miejsce wyjazdu oraz oczywiście cenę za podróż. Gdy zdecydujemy się na konkretnego kierowcę, możemy się z nim skontaktować telefonicznie lub za pomocą SMS-u.
Ważną cechą BlaBlaCar jest to, że w pewnym sensie jest to serwis społecznościowy. Kontrolę nad „jakością” usługi sprawują sami użytkownicy, oceniając kierowców i podróż. Warto również zwracać uwagę na to, jaki status ma dany kierowca w ramach społeczności. Jeżeli ktoś często oferuje podwiezienie i ma zakończonych wiele trans, wzbudza większe zaufanie.
Oczywiście serwis bez kierowców nie mógłby funkcjonować, więc każdy może zaoferować podwiezienie, przy okazji pokrywając sobie część, a nawet całość kosztów podróży.
Osobiście miałem okazję skorzystać z opcji BlaBlaCar całkiem niedawno, gdy okazało się, że mój zaplanowany transport nie dojdzie do skutku. Po szybkiej rejestracji w aplikacji i około 30 minutach wyszukiwania interesującej mnie oferty skontaktowałem się z kierowcą telefonicznie, dograłem szczegóły i godzinę później już byłem w trasie. Pomijając znacznie niższe koszty takiej podróży oraz zaoszczędzony czas, BlaBlaCar może być świetnym kołem ratunkowym, gdy inne opcje zawiodą. Warto jednak korzystać z tej aplikacji z rozwagą i dokładnie przejrzeć oferty.
Zobacz także:
Uber już w Polsce. Na razie tylko w Warszawie
Uber, Airbnb i spółka. Ekonomia dzielenia się i sposoby na oszczędzanie w dobie smartfonów
Również może Cię zainteresować
- Nowiny
Jak utworzyć konto na Disney+ z Polski w 2023 roku
Czytaj więcej
- Tips & Tricks
Jak szyfrować pliki Word, Excel i Powerpoint w Microsoft Office
Czytaj więcej
- Artykuł
Trzy innowacyjne aplikacje na iOS, które tchną życie w pocztę e-mail!
Czytaj więcej
- Tips & Tricks
Jak dodać nowego administratora strony na Facebooku
Czytaj więcej
- Artykuł
9 przerażających aplikacji do zdjęć i filmów, którymi przestraszysz znajomych nie tylko w Halloween
Czytaj więcej
- Artykuł
Co można, a czego nie można publikować w Google Play?
Czytaj więcej